top of page

“Jesteś za niska” - usłyszała nie raz i udowodniła, że to nie wzrost definiuje dobrą modelkę. Agata Wiśniewska – szczerze o tym, jak pozytywne nastawienie wyprowadziło ją na szczyt.

Zaktualizowano: 3 dni temu


Jeszcze niedawno słyszała, że z takim wzrostem nie zawojuje świata. „Jesteś za niska”, „to nie dla Ciebie” – powtarzano jej niemal jak mantrę. Dziś pokazuje, że w modelingu nie ma rzeczy niemożliwych. Agata Wiśniewska jest tego najlepszym przykładem – krok po kroku zbudowała swoją pozycję w branży, łamiąc utarte schematy i inspirując kolejne pokolenia dziewczyn, które słyszały, że się „nie nadają”.


ree

W rozmowie z Onmove Mag zdradza, jak wyglądała jej droga do miejsca, w którym jest teraz – i dlaczego nigdy nie zgodziła się, by ktoś inny definiował jej możliwości.


Jakie emocje towarzyszyły Ci, kiedy usłyszałaś pierwsze komentarze, że jesteś „za niska” na modelkę?


ree

Agata: Chyba smutek, bo to coś, na co nie mam przecież wpływu, a mówiły mi to osoby z branży, na które patrzy się jak na wyznacznik, więc jeśli ktoś nie daje Ci żadnych szans to znaczy, że nie widzi w Tobie potencjału.  


Co sprawiło, że postanowiłaś mimo wszystko iść w stronę modelingu?


Agata: Nie podobał mi się stan rzeczy. Kiedyś nie było modelek plus size, więc czułam, że nadejdzie również zmiana co do wzrostu. Zadałam sobie pytanie czy chcę być częścią tej zmiany i mieć wpływ czy jedynie się temu procesowi przyglądać. 







ree

Jak wyglądały Twoje pierwsze kroki w branży – co było najtrudniejsze?


Agata: Odmowa. Teraz jednak myślę, że może i dobrze. Słowo „nie” bądź brak odpowiedzi to częste zjawisko w branży. Jesteś proponowana do sesji, bierzesz udział w castingach, poświęcasz temu mnóstwo energii i czasu i nie masz pewnej pracy. Nie jesteśmy w stanie wygrywać wszystkiego. Nie jesteśmy jedyną osobą w branży. Jeśli poszukują dziewczyny w większym rozmiarze, ale myślą o blondynce to logiczne, że nie dostanę zlecenia, a i takie sytuacje można brać do siebie, bo przecież gdybym była taka świetna to zmieniliby koncepcję, prawda? A nawet, gdyby szukali szatynki to gusta są różne. Jestem całością. Nie jedynie rozmiarem, nie jedynie kolorem włosów. Musi grać całość. 


Czy było jakieś przełomowe zlecenie lub moment, w którym poczułaś, że „to się dzieje naprawdę”?


Agata: Moje pierwsze reklamy bardzo mnie zaskoczyły. Słyszałam, że można brać udział w setkach castingów i nie dostać żadnej roli, a ja pamiętam jak na samym początku zrobiłam dwie reklamy telewizyjne i w jednej z nich zmieniono koncepcje w trakcie po tym jak zaproponowałam coś od siebie. Stresowałam sie, gdy usłyszałam, że robimy dubla. Byłam pewna, że to z mojej winy, że pewnie zrobiłam coś nie tak. Teraz już wiem, że na idealne ujęcie ma wpływ mnóstwo czynników, ale gdy wychodzisz przed kamerę z zaniżonym poczuciem własnej wartości to tak się właśnie dzieje. Taki przełomowy moment to jednak zainteresowanie zagranicznych agencji. Kiedyś sobie myślałam „No dobra, może tutaj coś tam robisz, ale pewnie i tak wszyscy Cię mają za modelingową Grażynę” i wiele razy chciałam dać sobie spokój. Miałam takie myślenie mimo, że nigdy nie usłyszałam takiego komentarza i nie spotkałam się z niezadowoleniem klienta. To była moja myśl o samej sobie.


ree


Jej najnowszy projekt? Kolejna odsłona kampanii Allegro 2025 – w której zachwyca charyzmą, naturalnością i pewnością siebie. To nie tylko reklama, to manifest, że ograniczenia istnieją głównie w głowach innych. 


Twoja najnowsza, kolejna już kampania dla Allegro 2025 – co było w niej wyjątkowego dla Ciebie?


Agata: Oj no właśnie. To kolejny przełomowy moment to kampania Allegro na 25lecie. Do tej roli było branych pod uwagę wiele znanych osób. Ja do tego projektu się nawet nie zgłosiłam. To klient zapamiętał mnie z poprzedniej kampanii i sam się po mnie zgłosił. To dla mnie ogromny komplement i uznanie.


ree

Jak pojechałam na czytanie scenariusza i usiadłam przy jednym stole z Panią Danusią Stenką to nie do końca wiedziałam jak ja się tam w ogóle znalazłam. Jak suszyłam włosy przed ruszeniem na plan to pomyślałam sobie „Wiśniewska, pamiętasz jak kminiłaś sobie jak młodzi aktorzy radzą sobie z tą tremą i wyzwaniem, gdy przychodzi im grać z doświadczonym, starszym od Niego aktorem? To to właśnie się zadzieje u Ciebie.”, a tego naprawdę się nie spodziewałam. Tak sobie rozmyślałam o innych aktorach. Siebie nawet nie postawiłam w takiej sytuacji. Oczywiście miałam już rolę, gdzie wystąpiłam obok Pana Jerzego Skolimowskiego i Borysa Szyca, ale tam to był epizod, a tu już w grę weszło większe partnerowanie. Zaledwie 3 miesiące później dostałam angaż w kolejnej reklamie Allegro, choć w założeniu nie mialy brać w niej udziału osoby, które występowały ostatnio juz w ich produkcjach. A jednak zostałam wybrana, znowu :) to utwierdziło mnie w tym, że jestem świetna w tym co robię.



ree

Jak dzisiaj patrzysz na swój wzrost – wada, atut, a może po prostu jeden z elementów, który Cię wyróżnia?


Agata: Hmmm. Jestem świadoma, że mogę zostać przez to skreślona, jednak w Chinach mój wzrost jest ok i tam mogłabym pracować. Nie wszędzie pasuję i nie muszę. W reklamach, filmach czy serialach nie ma to znaczenia, a taką formę pracy lubię najbardziej. Lubię lokować moją energię nie tylko w pozie, ale i w głosie, większej ekspresji, obcowaniu z drugim człowiekiem, różnych emocjach. Myślę, że w odbiorze jestem raczej dziewczyną z sąsiedztwa i może taki mój urok? I wcale z tym nie walczę. Nie będę szczupłą i wysoką Anją Rubik, ale wiem, że mogę zrobić zarówno dobrą reklamę z pozytywną energią, jak i sesję, gdzie będę musiała wejść w „model face” i temu również sprostam :)


Jakie masz rady dla dziewczyn, które słyszą od innych, że się „nie nadają”?


Agata: Nie mam rad. Myślę, że najfajniejsze jest to, by samemu układać sobie w głowie. Warto jest poszukiwać, odkrywać, doświadczać i nie iść schematem, a myśleć samodzielnie i iść własną drogą. Jednak ja po prostu taka jestem. Czyjaś ścieżka może być zupełnie inna. Ja sobie uświadomiłam, że czyjeś zdanie jest czyimś zdaniem. Owszem, są to ludzie z branży, ale wiedziałam, że pewne wymogi się zakorzeniły, a warto spojrzeć szerzej i wyjść nieco z hermetycznego środowiska. Pomyślałam, że jeśli uda mi się dotrzeć do tych ludzi, rozmawiać z nimi, udowodnić, że ja również zapracuję na swoje to może razem pokażemy światu, że można coś zmienić i przede wszystkim warto to robić. 



Agata to nie tylko modelka – to również aktorka, influencerka i ambasadorka body positive. Występuje w kampaniach dla topowych marek, a jednocześnie nie boi się mówić głośno o swojej drodze, pełnej wyzwań i momentów zwątpienia. To właśnie ta autentyczność sprawia, że ludzie chcą ją oglądać – na ekranie, w kampaniach, w social mediach.


Historia Agaty to nie tylko opowieść o sukcesie w modelingu – to lekcja odwagi i wiary w siebie. Pokazuje, że wymiary nie definiują marzeń, a pasja i determinacja są silniejsze niż jakiekolwiek ograniczenia.


Patrząc na jej kolejne projekty, można odnieść wrażenie, że dopiero się rozkręca. A jeśli jej droga nauczyła nas czegoś ważnego, to tego, że w życiu warto iść swoją ścieżką, nawet jeśli na początku wydaje się ona niemożliwa.






 
 
 

Komentarze


bottom of page